16:42

Na ratunek wypadającym włosom - KOZIERADKA 1

Od początku sezonu letniego zauważyłam wzmożone wypadanie włosów. Poprzednie wypadanie było spowodowane łojotokowym zapaleniem skóry, który był zauważalny na głowie pod mikrokamerą. Obecnie cebulki moich włosów wyglądają dobrze. Przesilenie? Burza hormonów? Czuje się dobrze lecz badania i tak zrobię w swoim czasie. W związku z tym postanowiłam, że wypróbuję kozieradkę, która jest znana ze swoich wyjątkowych właściwości.


Z informacji, które można znaleźć w sieci wiemy, że jest to roślinka z Azji lub Europy wschodniej, która jest głównie polecana osobom z bolączką jelit. Ponadto obniżają cholesterol LDL, trójglicerydy, poziom cukru i uwrażliwiają na insulinę. Działa przeciwgrzybiczo, przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie, przeciwbólowo, przeciwgorączkowo. W kosmetyce zaś łagodzi podrażnienia, wzmacnia włosy, zapobiega wypadaniu i stymuluje wzrost nowych włosów.

Mój plan terapii kozieradką:
  • wcierać napar z kozieradki w skórę głowy przynajmniej raz dziennie,
  • sprawdzać pod kamerą czy nowe włosy rosną jeżeli da się je zauważyć,
  • mierzyć przyrost włosów,
  • liczyć wypadające włosy.
Brzmi obiecująco ale jak będzie naprawdę to przetestować na sobie. Mam jakiś plan działania i zapisywania rezultatów. Zmierzyłam moje włosy przy grzywce, na czubku głowy oraz z tyłu przy szyi. Zrobiłam też zdjęcie z góry moim marnym włosom. Najbardziej zastanawiam się czy wytrwam w liczeniu wypadających włosów bo jest to najdziwniejsze, a zarazem najbardziej rzetelne sprawdzenie działania kozieradki.

Napar będę tworzyć z jednej łyżeczki ziaren kozieradki zalanej do mniej niż pół kubeczka wrzącą wodą. Mikstura oczywiście może ulec zmianie. Całość będzie trzymana pod przykrywką do czasu ostygnięcia. Mam w planach podzielenie się z wami rezultatami tego testu lecz nie wiem czy zrobię jedno wielkie podsumowanie czy może co jakiś czas pisać o wynikach. Niezależnie od tego wpis się pojawi, a ja mam wielką nadzieję, że kozieradka pomoże mi tak samo jak innym.

3 komentarze:

  1. Czy można zrobić naparu więcej i np trzymać w lodówce?
    Bo męczące jest tak codziennie zaparzać napar i czekać, aż ostygnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja maksymalnie 3 dni zawsze trzymam w lodówce jakieś toniki, glutki diy. Napar akurat robiłam codziennie ale możesz zobaczyć czy da rade w lodówce. Jak nie to rób po prostu z rana napar i zostawiaj przez cał dzień się z nim nic nie stanie.

      Usuń
  2. Nie słyszałam o takich właściwościach kozieradki. Na wypadanie włosów brałam tabletki biotebal, które zawierają dużą dawkę biotyny. Biotyna skutecznie zahamowała wypadanie i wzmocniła włosy

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Fit Fat Couple , Blogger